Dzień bez plecaka
Dzień bez plecaka (ang. No backpack day ) to dzień wybrany przez samorząd szkolny, w którym chętni uczniowie przyszli do szkoły bez plecaków. 31 marca nasi uczniowie wykazali się ogromną pomysłowością i sprytem w znalezieniu alternatywy dla tradycyjnego plecaka. Pojawiły się tobołki włóczykijów, felga od opony, komputer stacjonarny, klatka dla chomika, pojemnik na ciasto, gazetownik, garnek, beczka, walizki, kask, znak drogowy, koszyki sklepowe, poszewki na poduszki, fotelik dziecięcy, wózek niemowlęcy i wiele innych. Kreatywność i fantazja nie miały końca. Najciekawsze pomysły zostały nagrodzone.
Skąd wziął się z ten zwyczaj?
Dzień bez plecaka wymyślony został przez amerykańską aktywistkę i założycielką fundacji, Mongai Fankam. Autorka pomysłu będąc dzieckiem, podróżowała razem z matką do Kamerunu, w którym szybko zorientowała się, jakie trudności spotykają inne dzieci. Zainteresowała tematem nauczycieli oraz całą szkolną społeczność. W USA zaczęto obchodzić ten dzień, przynosząc przybory szkolne i książki w reklamówkach czy też po prostu w rękach. Miało to na celu zwiększanie świadomości trudnych warunków bytowych, a także problemów z dostępem do edukacji milionów uczniów w wielu zakątkach świata. Często zdarza się, że dzieci muszą chodzić pieszo, właśnie z reklamówkami lub trzymając rzeczy w rękach, ponieważ nie stać ich nawet na najtańszy plecak czy tornister.
Od 2012 roku do akcji Dzień bez plecaka przyłączają się kolejne szkoły z krajów na całym świecie i starają się wspomóc najbiedniejszych uczniów.